Too Faced Natural Matte

Zakręcony tydzień, który na szczęście już się kończy. Chociaż następne tygodnie mogą się okazać jeszcze gorsze. Ciągłe załatwianie, mnóstwo pytań, które kończyły się brakiem odpowiedzi. Nerwy…

Razem z moim ukochanym jesteśmy razem 6 lat. Po podjęciu decyzji o ślubie zdecydowaliśmy się na zakup działki i budowę naszego wymarzonego domu!

W tej chwili znaleźliśmy działkę, która nam odpowiada. Ale jak zwykle jest jakieś ale. No i cały tydzień spędziliśmy przy mapkach, kombinowaniu z dojazdem na działkę który jest utrudniony no i wiele innych spraw. Nie powinnam się „napalać” ale inaczej nie umiem. 

Już szukam projektu domu :)

W każdym razie na tą chwilę nic nie wiadomo…

Dziś przygotowałam dla Was recenzję paletki mojej ulubionej marki Too Faced. Jest to paleta Natural Matte.

Paleta zawiera 9 matowych cieni. Zamknięte są w pięknie zdobioną kasetkę z magnesem. W środku znajduje się malutkie lusterko i instrukcja jak wykonać makijaż oczu. Kolorystyka tych cieni jest tak uniwersalna, że będzie pasować każdemu. Można nią stworzyć makijaż dzienny jak i zadziorne smoky eye.

Cienie są bardzo dobrze napigmentowane, nie osypują się i ładnie się ze sobą blendują. Bardzo fajne w tej paletce jest to, że cienie jasne ją większe bo to właśnie te lądują na całej powiece przy makijażu dziennym.

Jest to w tej chwili mój numer jeden, używam jej codziennie od grudnia :)

Opinie są różne. Dla mnie ta paleta jest idealna. Wszystkie cienie przypadły mi do gustu a najbardziej odcień Honey Butter. Jeżeli lubicie matowe cienie i takie kolory to jest to paletka dla Was. 

Ja uważam, że cienie są bardzo dobrej jakości. Polecam!