Mini haul - Mintishop, Avon

Hej, hej :)

Życzę Wam z okazji Świąt Wielkanocnych dużo spokoju, miłości i szczęścia a osobom które niekoniecznie obchodzą takie święta udanego słonecznego i przyjemnego długiego weekendu! 

Przychodzę dzisiaj do Was z mini haulem :P naprawdę takim malutkim. Produkty te zakupiłam w przeciągu 2 tygodni. Nie jest tego dużo ale chciałam się z Wami podzielić moimi zakupami.

W sklepie Mintishop.pl zamówiłam 5 rzeczy. 

Chciałam wypróbować jeden z drogeryjnych podkładów i może zastąpić moje droższe podkłady jakimś tańszym. Zdecydowałam się na podkład L`Oreal True Match w kolorze N2 Vanilla. 

Niestety okazało się, że jest za ciemny! Ale trudno, będzie w sam raz na lato ale pierwsze wrażenie nie było zbyt dobre. Do tego ma bardzo dużo złotych drobinek, które są dość widoczne ale nie jest to efekt naturalnie rozświetlonej cery. Nie wiem. Może przesadzam. Poczekam, aż się trochę opalę.

Drugą rzeczą, którą zamówiłam był pędzel marki Hakuro H78 z naturalnego włosia do rozcierania cieni. Jak na razie jestem z niego zadowolona.  Mam kilka pędzli z Hakuro i z każdego jestem zadowolona.

Zdecydowałam się na zakup pędzla marki ZOEVA. Chciałam na początku kupić cały zestaw ale ta cena… Stwierdziłam, że na tą chwilę najbardziej potrzebuję pędzla nr 227, który używa się do rozcierania i blendowania cieni. 

W sumie nie miałam kredki do podkreślenia linii wodnej oka. Wybrałam kredkę do oczu wodoodporną Golden Rose Emily nr 122. 
No i na koniec świeczka z Kringle Candle o zapachu Coconut Wood. Przepiękny zapach!

W Avonie kupiłam 3 rzeczy.
Pierwszą rzeczą był krem do rąk Avon Care – Pink jasmine. Miałam już go wcześniej. Pięknie pachnie i fajnie nawilża dłonie ale nie pozostawia ich klejących :)
Wzięłam na przetestowanie tusz do rzęs Avon Super Extend WingetOut mascara. Dałam za nią aż 9,99 zł. Ale jestem naprawdę pozytywnie zaskoczona! Fajnie wydłuża rzęsy a do tego ich nie skleja.
Wybrałam sobie też Prime and Set Spray z serii Magix. Nigdy nie miałam czegoś takiego. Pierwsze wrażenie – po spryskaniu nawilżonej twarzy występuje uczucie ściągnięcia. Trochę tak jakbym spryskała sobie twarz lakierem do włosów. Po chwili twarz staje się wygładzona a podkład nakłada się bez problemu.

 

W drogerii w moim miasteczku zakupiłam płyn micelarny Garnier 3w1 do skóry wrażliwej. Uwielbiam tą serie.

Kupiłam również korektor marki Eveline kryjąco-rozświetlający. Mam już 3 opakowanie i jestem z niego bardzo zadowolona. Świetnie kryje cienie pod oczami!

Małe zakupy a cieszą. :)

Czy miałyście któryś z tych produktów? Co o nich myślicie?