i czerwiec za nami, więc czas na ulubieńców minionego miesiąca!
Zdecydowanie w te cieplejsze dni sprawdza się u mnie podkład z Loreal True Match w odcieniu N2 Vanilla. Mam delikatną opaleniznę od pierwszych promieni słonecznych i kolor jest dla mnie w końcu dobry. Delikatnie rozświetlający i lekki. Co prawda nie nadaje się do tłustej cery ale w żaden sposób jej nie zapycha a świecenie można kontrolować pudrem i bibułkami. A niewielka ilość ładnie wyrównuje koloryt i buzia wygląda bardzo naturalnie.
W tym miesiącu na moich policzkach królował róż! Intensywny kolor z palety Urban Decay Naked Flush w odcieniu Native. Bardzo dobrze napigmentowany, bez żadnych drobinek. Moja buzia wygląda z różem na policzkach na bardzo zdrową :)
Szminka z Bourjois Rouge Edition Velvet w kolorze Nude-ist 07 podbiła moje serce. Piękny zgaszony róż, który po pomalowaniu zastyga na delikatny mat. Długo się utrzymuje, praktycznie nie czuć jej na ustach przy tym w ogóle ich nie wysusza. Zapach ma do zniesienia (troszkę chemiczny) ale za to aplikacja jest bardzo przyjemna.
Bardzo polubiłam się z kredką z Golden Rose z serii Classic Waterproof, czyli jest to brązowa wodoodporna kredka, którą używam na górną linię rzęs. Bardzo ładnie podkreśla moje oko, jest miękka i łatwo się rozciera.
W ciepłe dni gdy moja cera płata mi figle i strefa T świeci się niemiłosiernie z pomocą powraca mój kompaktowy puder matujący 8h marki Sephora. Znacznie przedłuża trwałość makijażu przy tym bardzo fajnie matując. W czerwcu nie raz mnie uratował.
No i zdecydowany ulubieniec. Gąbka Real Techniques Miracle Complexion Sponge. Nie ma co porównywać tej gąbeczki z jej tańszymi odpowiednikami. Te z W7 lub inne tańsze gąbki nie dorównują jej w niczym. Idealnie rozprowadza produkty, bardzo równomiernie, nie "zjada" dużo produktu i do tego daje takie naturalne wykończenie.
Dajcie znać czy moi ulubieńcy są także Waszymi :)
W ciepłe dni gdy moja cera płata mi figle i strefa T świeci się niemiłosiernie z pomocą powraca mój kompaktowy puder matujący 8h marki Sephora. Znacznie przedłuża trwałość makijażu przy tym bardzo fajnie matując. W czerwcu nie raz mnie uratował.
No i zdecydowany ulubieniec. Gąbka Real Techniques Miracle Complexion Sponge. Nie ma co porównywać tej gąbeczki z jej tańszymi odpowiednikami. Te z W7 lub inne tańsze gąbki nie dorównują jej w niczym. Idealnie rozprowadza produkty, bardzo równomiernie, nie "zjada" dużo produktu i do tego daje takie naturalne wykończenie.
Dajcie znać czy moi ulubieńcy są także Waszymi :)
Szukam właśnie lekkiego, dobrze kryjącego podkładu, bo na razie używam tylko kremu BB, który niekoniecznie nadaje się na większe wyjścia, ponieważ na zdjęciach bardzo widać moje niedoskonałości (chyba że jestem przewrażliwiona). Kidy tylko będę miała okazję, to kupię podkład L'OREAL. ^_^
OdpowiedzUsuńTez mam brązową kredkę, ale z Rimmela. Zgadzam, się, brązowa kredka świetnie podkreśla linię rzęs, fajnie je zagęszcza. :)
__________________
pisane-atramentem.blogspot.com
Ładnie "wychodzi" na zdjęciach i fajnie kryje. Jestem z niego zadowolona :)
UsuńMam True Match w odcieniu Ivory i obecnie jest za jasny. Z serii rouge edition Velvet mam 05 Ole flamingo :)
OdpowiedzUsuń05 też mi się bardzo podoba, trochę różu i czerwieni. Bardzo intensywny kolor :)
UsuńŚwietne kosmetyki ! :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło mi się czytało ja ci polecam kosmetyki z Oriflame są świetne
Kochana obserwuję fajnie by było jakby był mały rewanż ale nie nalegam :)
Udanych wakacji i zapraszam serdecznie do mnie w wolnej chwili
http://nicole-500.blogspot.com
Bardzo dziękuję! :)
UsuńBardzo fajnie tu u ciebie, szczególnie zauroczył mnie wygląd twojego bloga, sama robiłaś? :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie *KLIK*
Dziękuję, wszystko sama robiłam :) Ale niestety nie mam jeszcze wprawy a pomysłów dużo :P
UsuńBardzo fajni ulubieńcy :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor szminki <3
https://fasionsstyle.blogspot.com/
Widzę mój ulubiony podkład z L'Oreal ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba po prostu zrezygnuję ze stosowania podkładu latem, bo ciężko mi będzie dobrać kolor, a nawet jeśli dobiorę to we wrześniu będę musiała kupić nowy, bo opalenizna zblednie.
OdpowiedzUsuń>FOXYDIET<
To fakt, jeżeli chce się nakładać podkład cały rok to trzeba mieć przynajmniej dwa. Jeden na lato kiedy pojawia się u Nas opalenizna, lżejszy, taki który nie obciąży skóry w cieplejsze dni, no i drugi na zimniejsze dni, kiedy opalenizna już zejdzie...
UsuńJa z Loreal uwielbiam podkład Lumi coś tam ;) MEGA!
OdpowiedzUsuńwww.gitaraiszpilki.pl
I kolejny post, w którym widzę produkt z Golden Rose :D Chyba czas wypróbować :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie, Paputeq
Moja mama używała tego podkładu i chyba też była z niego zadowolona :)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do siebie
http://the-fight-for-a-dream.blogspot.com/
Ha, moja mama w tej chwili też używa tego podkładu :)
Usuńsuper podkład :)
OdpowiedzUsuńszminka ma piękny kolor! szkoda, że nie pokazałaś jak wygląda na ustach :)
OdpowiedzUsuńklikniesz u mnie?:) [ Blog ¦ Instagram ]