poniedziałek, 15 sierpnia 2016

RECENZJA seria ZIAJA Liście Manuka



Cześć.

Jakiś czas temu zdecydowałam się na zakup produktów Ziaja z serii Liście Manuka do cery normalnej, tłustej i mieszanej. Pozytywne opinie skłoniły mnie do zakupy całego zestawu tj. 

- żel myjący normalizujący na dzień/ na noc;
- tonik zwężający pory na dzień/ na noc;
- krem nawilżający balans korygująco-ściągający na dzień.

Za zestaw zapłaciłam 19,90. Osobno dokupiłam Pastę do głębokiego oczyszczania twarzy przeciw zaskórnikom, która kosztowała mnie jakieś 7 zł. 

Oczywiście na rynku znajdziemy z tej samej serii krem z kwasem migdałowym na noc, reduktor zmian potrądzikowych i żel z peelingiem oczyszczający pory. 

Dla osób, które nie słyszały o tych produktach opowiem króciutko co i jak. Liście Manuka, znane ze swoich właściwości antybakteryjnych, ściągających i łagodzących mają być ratunkiem a zarazem ukojeniem dla cery problematycznej/trudnej. 

Każdy z tych produktów ma przede wszystkim oczyszczać. Po drugie łagodzić. Po trzecie redukować nadmiar wydzielanego sebum no i nawilżać. Dużo tego. Seria przez wiele osób nazywana cudem, kosmetykiem wszech czasów, ulubieńcem.

Cały miesiąc namiętnie testowałam zakupione przez mnie produkty. Odstawiłam moją serię z Clinique na rzecz Ziaji. Zapraszam więc na moją recenzję. 

Jakoś mniej więcej po 2 tygodniach moja cera zaczęła się oczyszczać, tzn miałam konkretny wysyp. Ale wszystko bardzo szybko się zagoiło i od tamtego czasu zdarzają mi się pojedyncze wypryski, które bardzo szybko znikają. 

Żel myjący, który stosowałam codziennie rano i wieczorem po uprzednim (wieczornym) demakijażu urzekł mnie przede wszystkim świeżym zapachem i i takim samym efektem odświeżenia i oczyszczenia na mojej twarzy. Dobrze radzi sobie z resztkami podkładu. Odczuwałam delikatne ściągnięcie po umyciu. 


Niestety zawiodłam się na toniku zwężającym pory. Po pierwsze aplikator w formie sprayu jest bardzo uciążliwy i źle mi się go używa bo przecież nie będę aplikować go bezpośrednio na twarz. A psikanie sto razy na wacik, żeby coś się na nim znalazło to lekkie przegięcie tonik w takiej formie nie przekonał mnie). Po drugie WCALE nie zwęża porów, ani trochę. Fajnie odświeża, z oczyszczaniem radzi sobie jak każdy przeciętny tonik więc SZAŁU NIE MA.


Krem nawilżający balans korygująco-ściągający na dzień (strasznie długa nazwa) to nietłusty lekki krem z filtrem SPF 10. Śmieszne, bo konsystencja kremu jest sama w sobie bardzo gęsta i ciężka. Wchłania się kilka minut, czuć nawilżenie po aplikacji. Nie gryzie się z podkładami, delikatnie matuje. Nie zrobił mi absolutnie nic złego.


Pasta do głębokiego oczyszczania to nic innego jak pasta peelingująca, czyli zwykły peeling. Oczyszcza i złuszcza naskórek. Nie mam tej paście nic do zarzucenia.


Uważam, że w tym przedziale cenowym nie znajdziecie lepszych produktów do oczyszczania cery. Są genialne, nie powodują reakcji alergicznych (na mojej wrażliwej cerze), dobrze radzą sobie z usuwaniem makijażu i nawilżaniem. Dodatkowo dają odczucie świeżości i czystej cery.

Napiszcie w komentarzach czy znacie się z serią Liście Manuka i co o niej myślicie. ;)


13 komentarzy:

  1. Miałam ten żel, który niestety wysuszał mi skórę. Mam skórę suchą, więc może po prostu nie jest dla mnie przeznaczony. Przez to nie mam ochoty już na resztę serii, aczkolwiek tonik kusił. Ale po twoim poście nie sięgnę po niego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Żel i tonik do twarzy z tej serii uwielbiam, pozostałych produktów jeszcze nie miałam, ale na pewno wypróbuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. kocham tą serię! P.S. wino Carlo Rossi uwielbiam <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha też zauważyłam winko bo to również moje jedne z ulubionych :D. Serię znam i mam chyba wszystkie produkty. Nie powala na kolana. Chyba najbardziej lubię tonik. Zwłaszcza w upały :D

      Usuń
    2. Carlo Rossi to moje ulubione wino :) Tonik fajnie odświeża i jest idealny na lato :)

      Usuń
  4. Uwielbiam te serie!
    Produkty super, sprawdziły się extra u mnie :)
    Pozdrawiam zapraszam na nowy post oliwiafelkel.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Także mam kosmetyki z tej firmy! Sprawdzają się świetnie. :)
    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. Tak, inne serie się u mnie nie sprawdziły. Tylko Liście Manuka :)

      Usuń
  7. fajna jest ta seria, miałam każdy z jej produktów, a pastę nawet kilka razy

    OdpowiedzUsuń
  8. Czy ta pasta nadaje się do codziennego użytku czy jest zbyt mocna, by ją stosować tak często?
    Nie słyszałam o tej serii, ale jeśli żel oczyszcza pory i resztki z podkładu czy kremu BB tak dobrze, jak mówisz, to się na to skuszę, tym bardziej, że nie jest to wielka inwestycja. ;)
    _________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pastę używam tak co 2-3 dni ponieważ nie potrzebuję tak często złuszczania naskórka. Ziarenka są dość drobne ale moja buzia jest po niej przez jakiś czas zaczerwieniona. Dla mojej wrażliwej cery jest zbyt mocny. Możesz spróbować stosować ją codziennie i zobaczyć jak będzie reagowała Twoja cera. Ale raz na jakiś czas tak czy tak będzie konieczna przerwa w stosowaniu :)

      Usuń

Dziękuje za wszystkie komentarze :*
Zapraszam do obserwowania :)