wtorek, 21 marca 2017

Przegląd kosmetyczki - matowe pomadki

Hej!

Nie było mnie aż 4 miesiące. Wstyd. Przyznam się, że trochę zabrakło mi chęci, aż głupio się przyznawać. No ale czas zebrać tyłek i zabrać się do pracy.

Dzisiaj opowiem Wam o moich ulubionych pomadkach matowych. Jest tyle marek, które wypuściły serię matowych pomadek, że aż można dostać kręćka. Ciężko jest dobrać odpowiednią, zwłaszcza, że nie każdemu dana formuła odpowiada. Są takie, które wysychają na wiór i bardzo przesuszają usta lub takie, które mimo iż zastygają to zawsze gdzieś się odcisną. Długotrwałe i takie, które po pierwszym jedzeniu znikają... 

Ja dzisiaj pokażę Wam moją ukochaną szóstkę. Pokochałam je ze względu na kolory no ale formuła również mi odpowiada. Wybrałam je spośród kilkunastu matowych pomadek, które mam w swojej kolekcji. 
Wymieniać je będę w przypadkowej kolejności a na końcu powiem Wam, którą pokochałam najbardziej :)


Lovely Extra Lasting, kolor 05 czyli trwała matowa pomadka. Wg producenta nowoczesna formuła Long Lasting zapewnia makijaż na wiele godzin a aplikator w postaci gąbki umożliwia precyzyjną aplikację. 
Jako, że trwała to zastygająca. Nie straszne są jej napoje i lekkie posiłki. Wiadomo, jeżeli chodzi o tłuste potrawy to mało która pomadka to wytrzyma. Nie zostawia śladów, nie przesusza zbyt mocno ust ale po kilku godzinach chce się ją już zmyć. Zjada się całkiem równomiernie. Najbardziej urzekł mnie kolor. Mocny różowy kolor, Chłodny i brudny róż. 


Jeffree Star Cosmetics Velour Liquid Lipstick w kolorze Masochist. Jeffree Star Cosmetics to kultowa amerykańska marka kosmetyczna założona przez makijażystę gwiazd z Los Angeles. Produkty charakteryzują się mocną pigmentacją, odważną kolorystyką i nietuzinkowym designem. Wysycha na całkowity mat i pozostaje na ustach na długie godziny.
Jeffree Star chyba każdy kojarzy. Budzi wiele kontrowersji ale ja zwracam uwagę przede wszystkim na produkt a kto jak postrzega założyciela marki to jego indywidualna sprawa.
W każdym razie marka Jeffree Star Cosmetics pojawiła się na stronie Mintishop.pl i możecie być w 100% pewni, że jest to oryginał. Jeżeli chodzi o pomadkę to jest to BARDZO matowa pomadka, która zastyga całkowicie na wiele godzin. Ja nosiłam ją ostatnio 8 godzin i była praktycznie nienaruszona (delikatnie zjadła się od środka ale było to widać tylko z bliska). Czuć ją na ustach, ten efekt przesuszenia ale idzie się przyzwyczaić i ja po chwili zapominam, że mam cokolwiek na ustach.  No a kolor. To jest jeden z tych kolorów, który u każdego wygląda inaczej ale jakże pięknie. Ciężko znaleźć swatcha (ja brałam w ciemno). Jest to ciemny róż w chłodnym odcieniu, który bardzo uzależnia. 


Sephora Cream Lip Satin w kolorze 35 Bohemian Purple. "Matowe wykończenie i intensywny kolor który nie zmienia się przez długie godziny. Odkryj nierozmazującą się pomadkę do ust Made in Sephora. Jej zmienna konsystencja, kremowa przy aplikacji, przechodzi w lekką, aksamitną teksturę i pozostawia na ustach intensywny i długotrwały kolor. Formuła wzbogacona olejkiem awokado zapewnia niezwykły komfort."
Kremowa pomadka matowa zastygająca, która niestety delikatnie się odbija ale nadrabia za to komfortem noszenia, czyli przede wszystkim tym, że nie wysusza aż tak bardzo pewnie dzięki olejkowi. Utrzymuje się długo, nie straszne są jej napoje i przekąski. (Obiadu nie wytrzymuje) Kryje już z pierwszą warstwą. Jeżeli chodzi o kolor, to nie wszystkim się spodoba. Pewnie za ten odcień fioletu i jak niektórym się wydaje "trupi efekt". Ale ja ją uwielbiam. 


NYX Soft Matte Lip Cream w kolorze Abu Dhabi. "Aksamitnie przyjemna w użyciu pomadka Soft Matte Lip Cream to eksplozja kremowego koloru i gwarancja oszałamiającego, matowego efektu. Zaskakująco długotrwała, lekka i zachwycająco kremowa"
Ta pomadka była gwiazdą na moim blogu wiele razy. Ta pomadka nie zastyga, daje bardziej satynowo-matowe wykończenie, niż mocny mat. Utrzymuje się tak długo jak nic większego nie zjemy. Praktycznie nie wysusza ust a taki nudziakowy kolor idealnie pasuje do blondynek o jasnej karnacji. 


Sleek Matte Me w kolorze Birthday Suit to wyjątkowa szminka o matowym wykończeniu. Łatwa w aplikacji dzięki płynnej konsystencji i bardzo trwała. Daje intensywne krycie już przy pierwszej warstwie kosmetyku. 
Ta pomadka oczarowała mnie przede wszystkim kolorem, Brudny róż-nude-brąz, który przepięknie prezentuje się na ustach. Formuła mnie aż tak nie zachwyciła. Zastyga na całkowity mat ale długo to trwa i do tego delikatnie się klei. Zostawia po sobie ślady i mało estetycznie się ściera, bardziej się wykrusza. Ale mimo wszystko długo się utrzymuje. Kolor za to podnosi jej średnią.



Golden Rose Matte Lipstick Crayon nr 21. Matowa pomadka do ust Matte Crayon tworzy na ustach aksamitne wykończenie. Wysoka zawartość pigmentów oraz długotrwała formuła sprawia, że pomadka długo utrzymuje się na ustach. Idealnie się rozprowadza, a dzięki zawartości składników nawilżających oraz wit. E dodatkowo odżywia i nawilża usta.
Jest to moja ukochana seria pomadek z Golden Rose. Są aksamitne, delikatnie matowe nie dające uczucia przesuszenia. Każdy je zna i uwielbia. A ten kolor, ciemny kolor wina, brudna czerwień. 


Podsumowując. 
Chciałabym przetestować wszystkie matowe pomadki, ale wiem, że nie jest to możliwe. Te, które mam wybierałam rozważnie z tzw "hamulcem". 
Chciałabym na pewno wypróbować pomadki Zoeva, Too Faced, Milani i Anastasia Beverly Hills no i Kylie Cosmetics. Ale pewnie nie zaszkodziło by przetestować Huda Beauty i Kat von D . Zapomniałam jeszcze OFRA! Te chyba chcę przetestować najbardziej.

A jeżeli chodzi o pomadkę, którą pokochałam całym sercem od pierwszego wejrzenia to.....

JEFFREE STAR COSMETICS - MASOCHIST
ten kolor to istna petarda, majstersztyk. No i nazwa koloru mówi sama za siebie. Formuła powala moje pozostałe matowe pomadki pod każdym względem.


SEPHORA CREAM LIP SATIN - BOHEMIAN PURPLE
ta pomadka matowa zdecydowanie jest u mnie na 2 miejscu. Komfortowa i lekka konsystencja i do tego długotrwały efekt.



Szybka aktualizacja. (22.03.2017)
Dodaję zdjęcie pomadki
LOVELY EXTRA LASTING - 05
tania, bardzo trwała, zdecydowanie warto wydać na nią około 10-12 zł!!!



No i to by było na tyle.
Jeżeli ktoś tu jeszcze zagląda to koniecznie dajcie znać!!!! 

15 komentarzy:

  1. Kocham matowe pomadki! Z chęcią oczywiście przygarnęłabym wszystkie, ale aktualnie kieszonkowe na to nie pozwala :D Jednak bardzo podoba mi się ten odcień Lovely. Myślę, że jak za kilkanaście złoty nie jest zła i na pewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam problem z zakupem pomadek ze względu na koszty :) Ale ta z Lovely jest genialna, zdecydowanie jak za kilkanaście złotych to warto ją kupić.

      Usuń
  2. Same piękne kolory, aż trudno wybrać jeden :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne kolory :) Najbardziej podoba mi się kolor pomadki z Lovely :)

    http://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo ją lubię. Za tą cenę nie znalazłam lepszej pomadki matowej.

      Usuń
  4. Nie martw się ja też powracam po równie długiej przerwie :D

    Kredek z GR nie lubię ze względu na to że ciężko je zatemperować :(
    Najbardziej za to lubię matowe pomadki z Bourjois. Na drugim miejscu GR, ale wersje płynne :)

    www.gitaraiszpilki.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę się przestawić bo się odzwyczaiłam od pisania :)

      zgodzę się z Tobą, temperowanie kredki z GR to koszmar! Z Bourjois mam jedną pomadkę i bardzo ją lubię. Teraz się zastanawiam dlaczego ja o niej zapomniałam :)

      Usuń
  5. Mnie matowe pomadki bardzo wysuszają usta, jakiekolwiek by nie były. Zrobiłam peeling, nałożyłam balsam - usta mi się przesuszają i koniec ;( Ale nie rezygnuję z pomadek, co to to nie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może spróbuj te, które mają satynowe wykończenie. Wydaje mi się, że nie wysuszają aż tak bardzo jak te matowe :) a wyglądają też świetnie.

      Usuń
  6. Ten odcień Masochist Jeffree Star jest cudny;) Kolorek z Lovely też mi się podoba, może zapoluję na nią na promocji Rossmanna;)
    I czasem taka przerwa jest potrzebna;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecam obie, chociaż ta z Lovely ma fajną cenę no i można ją na żywo pomacać przed kupnem :)

      Usuń
  7. Uwielbiam wszelkie matowe pomadki. Mam ich ze dwadzieścia i co jakiś czas dokupuję kolejną. Bardzo mi się podoba ten kolorek Bohemian Purple <3
    Wypróbuj sobie z Avonu True Color Matte, jak dla mnie rewelacja. Można zakupić próbki w wersji mini za chyba niecałe 2 złote. Jak dla mnie idealne kolory to Ideal Lilac, Marvelous Mocha, Berry Blast i Ravishing Rose :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam właśnie jedną pomadkę z Avonu matową ale mam kolor Adoring Love. I też ją lubię. I pewnie zdecyduję się jeszcze na jakiś kolor, może ten Ideal Lilac. :)

      Usuń

  8. Cześć! Fajnie, że wracasz z nowym postem! Pomadki matowe to też moja słabość, ale zgadzam się, znalezienie idealnej to czasami wyzwanie. Czekam z niecierpliwością na Twoją szóstkę i na ulubioną pozycję na finiszu!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze :*
Zapraszam do obserwowania :)