poniedziałek, 20 czerwca 2016

TEST: Pilaten Black Mask



Cześć!

Dzisiaj przyszła do mnie zamówiona jakiś czas temu czarna maseczka peel off. Hit na youtube! Chciałam ją przetestować ale bałam się, że coś może pójść nie tak. No ale w końcu stwierdziłam, że to nie może być coś strasznego. Kosztowała coś około 20 zł.


Zmyłam makijaż, oczyściłam twarz i przez chwilkę trzymałam twarz nad gorącą wodą aby moje pory się "otworzyły". Nie nakładałam maseczki na całą twarz bo słyszałam, że wyrywa włoski a poza tym nie czułam takiej potrzeby. Nakładałam ją jakimś starym pędzlem do podkładu bo bardzo ciężko ją zmyć z rąk. 


Trzeba nałożyć dość grubą warstwę, żeby można było ją ładnie ściągnąć. Trzymałam ją do momentu kiedy zastygła czyli jakieś 20 minut. Ściąganie nie należało do najprzyjemniejszych rzeczy ale tragedii nie było. Wyrwała mi wszystkie włoski. Niestety nie pozbyła się moich wągrów i zaskórników na brodzie ale nos oczyściła bardzo ładnie. Może zbyt krótko robiłam tą "parówkę".... 

Ale twarz jest bardzo wygładzona i napięta.

Nie polecam tej maski dla osób z wrażliwą cerą bo jest ona dość mocna i inwazyjna, ale świetnie sprawdzi się u osób z widocznymi wągrami i zaskórnikami. Trzeba tylko odpowiednio przygotować skórę twarzy i nałożyć sporą ilość produktu. 

Na pewno użyję ją ponownie. Poczekam z 2 tygodnie. 

Na tą chwilę mogę powiedzieć, że jest to dobry produkt, który spełnia swoją funkcję. Ale czy hit? Oceńcie sami :)

A może używałyście tej maski? Co o niej myślicie?

Buźka! 

5 komentarzy:

  1. Bardzo fajna recenzja :)
    Nie jeszcze nie użwywałam tej maski, ale może zamówie ją :)


    https://fasionsstyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Słyszałam już o tym produkcie. Myślę o jego zakupie, świetny post :)
    Zapraszam-Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz słyszę o tym produkcie, aczkolwiek zaciekawiłaś mnie nim swoją recenzją. Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mam zbyt wiele niedoskonałości, a jeśli już się jakiś pojawi, to raczej radzę sobie z nimi swoimi, domowymi sposobami. Jednak bardzo chętnie wypróbowałabym tę maskę, ot tak, żeby zobaczyć jak działa i czy działa. ;)
    __________________
    pisane-atramentem.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam kiedyś recenzję tego produktu i jestem nim zaciekawiona. Tym bardziej, że miałam paski, które naklejało się na nos i odklejało się je wraz z tym co wyszło z zaskórników. Efekt naprawdę dobry i podobny zapewne do działania tej maseczki.
    ADA ZET

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze :*
Zapraszam do obserwowania :)